
Domyślam się, że byłoby opornie z taką inwestycją, czy to ze strony władz ("nie mamy pieniążków"), czy ludności lokalnej ("paanie, a po kiego grzyba to?!"), poza tym zaprojektowanie takiego obiektu, mimo swej niewielkiej wielkości też kosztuje. Równie dobrze, można iść śladami chłopaków z Łodzi, którzy odbudowali skocznie na Rudzkiej Górze, ale przypuszczam, że w tym wypadku byłoby to uznane za samowolkę budowlaną i szybko zostałoby to rozebrane.
Poza tym, jak nie skocznia, to mogłoby być wytyczone trasy do biegów narciarskich, też dobry sport, a o ile mniej infrastruktury potrzeba.
