Mieszkając kopę lat w starym budownictwie przyzwyczailiśmy się z żoną do temperatur w mieszkaniu rzędu 19-22 stopnie. Po zakupie mieszkania w nowszym budownictwie nadal staraliśmy się utrzymywać w nim temperaturę nie większą ponieważ w większej czuliśmy się po prostu źle. Wszystko było ok dopóki funkcjonowały podzielniki ciepła oparte na prymitywnych rurkach kapilarnych ponieważ czy używałeś kaloryferów na full czy też nie ,płyn w rurkach parował od słoneczka,wykazywało się zużycie i spółdzielnia była zadowolona bo kasa wpływała.Teraz gdy z powodu wymogów UE zainstalowano elektroniczne mierniki nastąpiły problemy z dopływem kasiorki bo sprawa stałą się jasna - używasz -płacisz, nie używasz ... no właśnie w/g ŁSM okradasz sąsiadów. W dniu dzisiejszym ŁSM rozesłała do oszczędzających lokatorów pisma o treści zamieszczonej poniżej,z interpretacji których wynika,że skoro wykazujesz duże oszczędności w zużyciu CO to albo dogrzewają Cię sąsiedzi albo wyziębiasz mieszkanie (tak , a ogrzewamy się kocami i śpiworami z Caritasu) albo kombinujesz w inny sposób ( ja palę watrę na środku pokoju, a czasem stare tektury). Oczywiście nie obyło by się beż sankcji jeśli się nie poprawisz ,to my zimnokrwisty gadzie dogrzejemy Cię na siłę montując blokady pokrętła regulacyjnego i czy będziesz chciał czy nie to my Cię na siłę dogrzejemy złodzieju.Do tej pory nie zużywając ciepła w tym samym stopniu,dzięki przestarzałym metodom pomiarowym , jeden mógł grzać sobie w chałupie nawet do 30 stopni,bo za niego płacił każdy - płyn parował,było dobrze.Teraz piecuch musi płacić sam za siebie ,a z oszczędnego lub nie lubiącego wysokich temperatur robi się złodzieja. Nie wiem czy się z tego śmiać ,denerwować czy płakać . Może na przyszłość zarząd ŁSM zastanowi się zanim zacznie wysyłać podobne bzdety do swoich pracodawców - tak ,nie pomyliłem się - w końcu to my lokatorzy dajemy wam pracę i nie małe pensje więc zanim po raz kolejny zaczniecie nas obrażać zastanówcie sie 10 razy.
Poniżej skan tego arcydzieła
