Byłam kiedyś na spotkaniu przedwyborczym jednej z partii, gdzie większą część kandydatów stanowili mieszkańcy Kolumny. Sypali mnóstwem zupełnie abstrakcyjnych propozycji typu amfiteatr w pobliżu "Pod Bykiem", czy jakąś wręcz fantastyczną rewitalizacją rynku. Zapytałam wtedy o coś, co jest w moim odczuciu bardziej potrzebne i bardziej przyziemne niż powyższe pomysły, a mianowicie o porządne zrobienie dróg w Kolumnie. Miałam tu głównie na myśli takie ulice jak Kopernika, z której korzysta w drodze do szkoły większość dzieciaków mieszkających na Starej Kolumnie, ale też osoby mieszkające w jej okolicach. Ważna jest też ulica Lubelska czy Wileńska, którymi do domów dostają się setki czy wręcz tysiące osób mieszkających "za torami", a teraz ich stan jest wręcz straszny. Ulica Torowa też jest tragiczna. W odpowiedzi na moje pytanie dowiedziałam się, że jedne ulice w Kolumnie znajdują się pod opieką gminy, inne pod opieką powiatu itd. Ja takiego tłumaczenia nie rozumiem, bo po to chyba mamy w Łasku swoich przedstawicieli żeby o coś dla nas walczyli, ale jeśli oni poddają się już na starcie, to po co pchają się do rad miasta czy powiatu? Generalnie trzeba stwierdzić, że stan infrastruktury w Kolumnie jest opłakany. Czasem mam wrażenie, że powinniśmy się cieszyć, że mamy ze 3 w miarę normalne chodniki i może ze 2 kawałki jako tako zrobionej drogi. Ostatnia "świeża", to może ze 100metrów asfaltu w okolicy cmentarza.
Inna sprawa, że Kolumna jest traktowana przez włodarzy Łasku po macoszemu i niczego nie można się doprosić. Dobrze, że istnieje u nas jeszcze przychodnia, szkoła i punkt pocztowy, bo gdyby nie to, to jedynym miejscem świadczącym o cywilizacji byłby kościół.
Natomiast co do wspomnianych pięknych, drewnianych domów, to powiedzmy sobie szczerze-bez profesjonalnej pomocy przy ich odnawianiu może się okazać, że za jakiś czas zaczną znikać z krajobrazu, tak jak kilka lat temu dom przy ulicy Kopernika, tuż przy fotografie. Trzeba sobie jeszcze jasno powiedzieć, że mieszkańcy tych drewniaków postrzegani są przez ogół społeczeństwa jako patologia i podejrzany element i może dlatego osoby, które trzymają pieczę nad tymi budynkami uznają, że są ważniejsze inwestycje niż remonty. Ostatnio co prawda widziałam, że kilka z tych domów zostało pomalowanych, ale czy to w dłuższej perspektywie będzie miało większy sens, jeśli nie będzie się przeprowadzało gruntownych remontów?
Wydaje mi się, że Kolumna to temat rzeka i można by tu pisać prawdziwe epistoły, co pozwolę sobie systematycznie czynić wraz z przybyciem weny
